Zęby służą do odgryzania kęsów i rozdrabniania pożywienia, wpływają również na wygląd twarzy. 2. Anatomiczna budowa zębów. Z punktu widzenia anatomii ząb składa się z trzech części. To: korona (corona dentis): najtwardsza część zęba widoczna nad dziąsłem w jamie ustnej. W zdrowym zębie widoczna jest tylko najbardziej
Opis badania/metody (z uwzględnieniem przygotowania pacjenta) Znieczulenie to inaczej znoszenie odczuwania bólu. Pierwsze znieczulenie na świecie – znieczulenie stomatologiczne – wykonał w 1944 roku w Bostonie (Massachusetts General Hospital) dentysta Horacy Wells. Wykorzystał on do znieczulenia podtlenek azotu – czyli gaz rozweselający. Niestety, jego pierwsza publiczna prezentacja zakończyła się niepowodzeniem. Stało się tak dlatego, że pacjent był dobrze zbudowanym mężczyzną, który nie stronił od używek. Po nieudanej prezentacji, dokonanej przed dużym gronem bostońskich lekarzy, Dr Wells się załamał i w efekcie kilka lat później popełnił samobójstwo. Nie wiedział jeszcze, że wybrany przez niego pacjent – z powodu wspomnianych uwarunkowań – jeszcze przez wiele, wiele lat byłby wyzwaniem dla każdego anestezjologa. Pomimo tragicznego końca tej pierwszej prezentacji to właśnie Wellsa, a potem jego ucznia, Mortona, uznano za ojców znieczulenia. Obecnie w stomatologii powszechnie stosuje się znieczulenie miejscowe (czyli podawane w okolicę zębów) i tylko w wyjątkowych przypadkach znieczulenie ogólne (narkozę) lub sedoanelgezję (czyli coś podobnego do tak znanego „głupiego Jasia”). Znieczulenie miejscowe w stomatologii można w zasadzie podzielić na trzy różne znieczulenia. Pierwsze to znieczulenie powierzchniowe – czyli nałożenie na powierzchnię śluzówki na watce lub wałku z ligniny żelu lub sprayu znieczulającego. Zawiera on najczęściej lignokainę (czyli najpopularniejszy środek znieczulający). Drugi rodzaj znieczulenia to znieczulenie nasiękowe. Lekarz wkłuwa igłę dość płytko w okolicę zęba i stamtąd znieczulenie przedostaje się do znieczulanych tkanek. Zdarza się, że pacjent nawet nie zauważa, ż e takie znieczulenie już działa. Odmianą tego rodzaju znieczulenia jest znieczulenie śródwięzadłowe, podawane w szparę ozębnej (art. Budowa zębów i przyzębia). Trzeci rodzaj znieczulenia to znieczulenie przewodowe. Polega ono na podaniu znieczulenia w okolicę większego nerwu znieczulającego kilka struktur. Ten rodzaj znieczulenia zna każdy, kto był choć raz znieczulany przed leczeniem zębów bocznych dolnych. Występuje po nim charakterystyczne „drętwienie” wargi dolnej i bródki oraz języka. Ważny element znieczulenia miejscowego stanowi dodanie środków zwężających naczynia krwionośne. Mają one zmniejszyć przenikanie środka znieczulającego do tkanek, krwawienie podczas zabiegu oraz wydłużyć czas działania znieczulenia. Należą do nich np. adrenalina, noradrenalina i epinefryna. Jak się przygotować do badania? Tak jak już napisałam wcześniej, w stomatologii bardzo rzadko stosuje się znieczulenie ogólne. Dlatego w zasadzie do znieczulenia u stomatologa nie trzeba się przygotowywać. Wyjątek to znieczulenie u osób z niektórymi chorobami ogólnymi, tzn. u chorych po przebytym zawale mózgu (tak zwany wylew krwi do mózgu) i zawale serca. O takich przypadkach dentysta powinien otrzymać pisemną informację od lekarza prowadzącego. Wskazania do znieczulenia Obecnie wskazaniem do stosowania znieczulenia są wszystkie lub prawie wszystkie zabiegi stomatologiczne. Znieczulenia są łatwo dostępne, nie ma więc najmniejszych podstaw do niepotrzebnego zadawania pacjentom bólu. Stosowanie znieczulenia nie jest również przeciwwskazane u kobiet w ciąży czy karmiących piersią. Co więcej, badania wykazują, że dla kobiety w ciąży gorsze w skutkach może być zaniechanie znieczulenia, niż samo znieczulenie. Oczywiście w takim przypadku należy rozważyć rodzaj stosowanego do znieczulenia preparatu i, według niektórych autorów, zastosowanie preparatu niezawierającego środka zwężającego naczynia krwionośne. Przeciwwskazania W zasadzie nie ma przeciwwskazań do stosowania znieczulenia. Może poza jednym, bezwzględnym przeciwwskazaniem. Nie można zastosować znieczulenia, jeśli pacjent jest uczulony na środek znieczulający, ponieważ może to prowadzić nawet do jego śmierci. Poważny problem dotyczy przypadków wcześniej niewykrytej alergii. Można się przed tym zabezpieczyć w prosty sposób: osoby na cokolwiek uczulone powinny zrobić przed wizytą u stomatologa test alergiczny na środek znieczulenia miejscowego. Czasami celowe jest dwukrotne powtórzenie testu, ponieważ reakcja alergiczna może się pojawić dopiero w trakcie drugiego lub kolejnego kontaktu z substancją uczulającą. U osób po przebytym zawale mózgu i serca należy zachować szczególną ostrożność zarówno w przypadku stosowania znieczulenia, jak i wykonywania każdego innego zabiegu. Biorąc pod uwagę te dwa schorzenia, najlepiej udać się przed zabiegiem stomatologicznym do swojego lekarza ogólnego/kardiologa/neurologa i poprosić o pisemną zgodę na zabieg stomatologiczny w znieczuleniu (może się okazać, że lekarz zasugeruje na przykład znieczulenie konkretnym środkiem znieczulającym lub poprosi o zastosowanie antybiotyku przed planowanym zabiegiem). Liczne są natomiast przeciwwskazania do stosowania znieczulenia ze środkiem zwężającym naczynia krwionośne (np. z adrenaliną, noradrenaliną, epinefryną). Należą do nich: nadczynność tarczycy, astma oskrzelowa, cukrzyca (zastosowanie adrenaliny powoduje hiperglikemię, czyli nadmierne zwiększenie stężenia cukru), miażdżyca, wady i choroby serca (uszkodzenie mięśnia sercowego, niewyrównane wady serca, tachykardia, arytmia) niewydolność krążenia, zaburzenia czynności nerek, jaskra, padaczka, nerwica, choroby przebiegające z hipertermią (czyli podwyższoną temperaturą ciała). W przypadku nadciśnienia tętniczego podawanie środków zwężających naczynia krwionośne jest szeroko dyskutowane. Jeśli chory pozostaje w leczeniu, a wartość ciśnienia jest uregulowana i nie przekracza 154/99 mm Hg, to zgodnie z opinią wielu autorów możliwe jest stosowanie znieczulenia z epinefryną o stężeniu 1:200 000. Podobnie szeroko dyskutowane jest stosowanie tych środków u kobiet w ciąży i wielu autorów nie zaleca ich stosowania w tym okresie. Możliwe sytuacje/powikłania w trakcie znieczulenia lub po znieczuleniu Najgroźniejsze jest wystąpienie w trakcie znieczulenia reakcji anafilaktycznej (czyli alergicznej) na znieczulenie. W jej wyniku może dojść do zablokowania drożności dróg oddechowych (co dokładnie oznacza zablokowanie możliwości oddychania) i w efekcie do zatrzymania akcji serca, a następnie zgonu. Dlatego też tak ważne jest poinformowanie lekarza o wszelkich alergiach (nie tylko na leki, ale również na inne alergeny, takie jak pyłki traw, drzew, sierść zwierząt oraz alergeny pokarmowe) oraz zrobienie testów alergicznych, jeśli lekarz o nie poprosi. Inny rodzaj reakcji na znieczulenie to reakcja toksyczna. Ten rodzaj reakcji objawia się pobudzeniem psychoruchowym, drętwieniem języka i zaburzeniami widzenia. Mogą również pojawić się drgawki i skurcze mięśni, a w najgroźniejszych przypadkach występuje śpiączka. Kolejne powikłanie, które może się zdarzyć zwłaszcza w trakcie znieczulania zębów bocznych dolnych, to uszkodzenie nerwu. U niektórych pacjentów nerw przebiega inaczej niż to wynika z normy dla wieku (tak zwana zmienność anatomiczna). W takich przypadkach ze względu na nietypowe umiejscowienie w trakcie podawania znieczulenia nerw zostaje uszkodzony (czyli np. przekłuty przez igłę) – pomimo prawidłowej techniki wykonania znieczulenia. Taka sytuacja zdarza się niezmiernie rzadko, ale skutki bywają niestety długotrwałe. Należą do nich: zmniejszenie lub zwiększenie wrażliwości na stymulację, zaburzenia czucia, w tym bólu i dotyku (np. drętwienie wargi), albo całkowita utrata czucia. Może to przypominać stan, w którym znieczulenie się utrzymuje pomimo zaprzestania działania środka znieczulającego. Objawy zwykle ustępują po kilku, kilkudziesięciu dniach, ale w najcięższych przypadkach utrzymują się nawet do 10 miesięcy. Czasami konieczne jest zastosowanie leków miejscowych i ogólnoustrojowych, masaży, lasera biostymulacyjnego i ogrzewania, aby wspomóc naturalną regenerację i przyspieszyć leczenie. W bardzo skomplikowanych przypadkach istnieje konieczność skierowania pacjenta na zabieg zespolenia nerwu. Kolejnym problemem jest brak uzyskania znieczulenia. Taki stan może spowodować kilka przyczyn. Pierwsza z nich to zmienność anatomiczna utrudniająca podanie znieczulenia w okolicę nerwu. Drugą przyczyną może być zaburzony metabolizm pacjenta, np. związany z ciągłym przyjmowaniem leków lub substancji odurzających, zwiększoną masą ciała lub po prostu zmiennością osobniczą. Rodzaj zastosowanego środka znieczulającego (lignokaina, mepiwakaina, bupiwakaina czy artikaina) oraz użycie preparatu z dodanym środkiem zwężającym naczynia lub bez niego wpływają na powodzenie znieczulenia i jego siłę. Ostatnią przyczynę trudności w uzyskaniu znieczulenia stanowi stan zapalny tkanek znieczulanych (na przykład zapalenie tkanek okołowierzchołkowych, zapalenie przyzębia, ropień). Stan zapalny cechuje środowisko kwaśne, które powoduje szybszą dysocjację środka znieczulającego, co w konsekwencji wpływa na zmniejszenie jego stężenia (dlatego najlepiej leczyć zęby zanim zaczną boleć, ponieważ kiedy już bolą, uzyskanie znieczulenia może być trudne). Kolejnym powikłaniem występującym już w trakcie podawania znieczulenia jest złamanie igły podczas podawania znieczulenia, najczęściej z powodu nagłego ruchu pacjenta. Po znieczuleniu może wystąpić obrzęk i ból okolicy, w którą podawane było znieczulenie; może też powstać krwiak (zbiornik krwi wypływającej z nakłutego naczynia) i ropień (stan zapalny tkanek). Sam środek zwężający naczynia krwionośne również może mieć działania niepożądane. Są one szczególnie nasilone u osób z chwiejnym układem nerwowym. Należą do nich kołatanie serca, niepokój, pocenie się, osłabienie, a nawet omdlenie. Jak długo trwa znieczulenie W zależności od ilości i rodzaju zastosowanego środka znieczulającego, jak również tempa metabolizmu organizmu znieczulenie powinno zacząć ustępować po około godzinie do dwóch godzin od zabiegu. Nie należy się jednak zbytnio martwić, jeśli utrzymuje się dłużej (na przykład znieczulenie, które kiedyś podała mi koleżanka, zaczęło mijać dopiero po 6 godzinach). Jakie stany występujące po badaniu powinny skłonić do kontaktu z lekarzem? Pierwszy, podstawowy stan to utrzymywanie się znieczulenia przez dłuższy czas. Może to świadczyć o uszkodzeniu nerwu. W takim przypadku można rozpocząć podawanie leków, naświetlanie i nagrzewanie, aby nerw jak najszybciej wrócił do normy. Drugi obserwowany czasem stan polega na utrzymywaniu się obrzęku i bólu okolicy, w którą podawane było znieczulenie. Niekiedy też można stwierdzić powiększanie się tego obrzęku. W takiej sytuacji lekarz zbada, czy obrzęk jest związany ze stanem zapalnym (i w takiej sytuacji rozważy zastosowanie antybiotyków) lub krwiakiem. W przypadku krwiaka istnieją dwie możliwości postępowania. Albo obserwacja – tę możliwość wybiera się najczęściej – albo jego nacięcie lub nakłucie i opróżnienie.
tak,to normalne :) nie da się tego przyśpieszyć,opuchlizna musi sama zejść,a jeśli już naprawdę długo nie bd schodziła to trzeba się przejść do dentysty i on karze kupić jakieś tabletki czy coś takiego ;) Ale co z tym zrobić już drugi dzień z tym siedzę.? Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Co zrobic z opuchlizną po znieczuleniu?Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 11:00, data aktualizacji: 11:58 ten tekst przeczytasz w 7 minut Zaniedbanie i lekceważenie pierwszych sygnałów chorób przyzębia może doprowadzić do rozchwiania zębów, a potem do ich utraty. Opowieści o babci, której podczas szczotkowania ząb wpadł do umywalki, przestaną być zabawne, gdy okaże się, że ten problem dotyczy również nas. Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Zjadliwe bakterie Wzajemne zależności Sygnały ostrzegawcze Jak zapobiegać? Profesjonalne wsparcie Warto wiedzieć Dolegliwości związane z przyzębiem to druga, po próchnicy zębów, grupa schorzeń jamy ustnej. Występują one tak często, że zalicza się je do chorób społecznych. Dokuczają przewlekle, są uciążliwe i nie poddają się łatwo leczeniu. Zjadliwe bakterie Przyzębie to zespół tkanek łączących ząb ze szczęką lub żuchwą. Składa się on z: ozębnej (tkanka łącząca ząb z kością), cementu korzeniowego zęba, dziąsła oraz kości wyrostka zębodołowego. Równie ważne, jak leczenie zębów z próchnicy, jest dbanie o stan całego układu przyzębia. Głównym jego wrogiem jest płytka bakteryjna, która składa się z resztek pokarmowych, bakterii i złuszczonych nabłonków. Jeśli w porę nie zostanie usunięta, wnika głębiej w przestrzeń między brzegiem dziąsła a ścianą zęba (w pobliżu jego szyjki). W szczelinie dziąsłowej, gdzie osadza się, poziom tlenu jest wprawdzie niski, ale nie brakuje bakterii, które świetnie się czują w takim środowisku – głównie gram-ujemnych i beztlenowych. Nie rozkładają one cukrów, tak jak dzieje się to w próchnicy, tylko białka. Ich aktywność i zjadliwość jest wysoka, zdolne są one do destrukcji zarówno tkanek ustroju, jak i zaburzania jego mechanizmów obronnych. Zaniedbania higieniczne powodują dalsze namnażanie się bakterii, które dostają się do kieszonki dziąsłowej. To z kolei powoduje niszczenie tkanki łącznej i kości wyrostka zębodołowego. Pojawiają się kieszonki patologiczne – to skutek oddzielenia się dziąsła od powierzchni zęba. W kieszonkach tworzy się zapalna ziarnina, destrukcyjna dla kości. Kieszenie kostne pogłębiają się, a zęby – nie mając mocnego oparcia w dziąsłach – chwieją się i w końcu wypadają. Wzajemne zależności Płytkę nazębną ma każdy z nas. Jej przyrost jest związany z ogólnym stanem zdrowia. Choroby nerek, cukrzyca, tendencja do zmian miażdżycowych, zaburzenia hormonalne wpływają na skład płynów ustrojowych, a tym samym na środowisko jamy ustnej i nasilenie osadzania płytki nazębnej. Istnieje też odwrotna zależność – schorzenia przyzębia mogą podnosić ryzyko występowania niektórych chorób. Wiadomo np., że schorzenia o charakterze zapalnym zwiększają ryzyko wystąpienia chorób serca. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie każdego stanu zapalnego wydzielane są substancje, które zagęszczają krew. Tym samym sprzyjają powstawaniu zatorów i wpływają niekorzystnie na funkcjonowanie serca. Najnowsze badania wskazują też, że choroby przyzębia mogą podnosić ryzyko wystąpienia nowotworów. Gromadzeniu płytki bakteryjnej sprzyjają: wady zębowe, stłoczenia zębów, próchnica, nawisające, nieszczelne wypełnienia (zwłaszcza na powierzchniach przyszyjkowych), klamry uzupełnień protetycznych znajdujące się w bezpośredniej bliskości zęba, niewłaściwie odtworzone punkty styczne. Choroby przyzębia mogą wyzwolić również czynniki środowiskowe, tj.: stres, palenie tytoniu. Istnieje też indywidualna odporność i podatność pacjenta na schorzenia przyzębia. Są osoby stale cierpiące na zapalenia dziąseł i niezachowujące zasad higieny, u których nie dochodzi do niszczenia tkanek przyzębia. U innych, mimo właściwej higieny i nieznacznej obecności płytki, zanik przyzębia może przebiegać szybko. Sygnały ostrzegawcze Wstępną fazą zapalenia przyzębia jest zapalenie dziąsła. Objawy to: krwawienie z dziąseł (podczas szczotkowania lub samoistnie), czerwone, opuchnięte, bolesne dziąsło. Infekcja dziąseł przy odpowiednim leczeniu jest w pełni odwracalna. Z kolei zasadniczego zapalenia przyzębia całkowicie wyleczyć się już nie da, tak jak nie da się odtworzyć stanu dziąseł sprzed choroby. Nie wszystko jednak stracone – można znacznie spowolnić niekorzystne procesy, a nawet zahamować rozwój schorzenia. Uogólnione agresywne zapalenie przyzębia wykrywane jest z reguły przypadkowo na rutynowo wykonanym zdjęciu pantomograficznym. Sami najczęściej ignorujemy pierwsze objawy. Krwawienie podczas szczotkowania towarzyszące zapaleniu dziąseł powoduje, że szczotkujemy zęby albo delikatniej, albo rzadziej, a tym samym problem zaczyna się przeradzać w zapalenie przyzębia. Kiedy zgłaszamy się do dentysty z powodu ruchomości zębów, stan schorzenia jest już zaawansowany. Najczęściej schorzenie nie dotyczy w równym stopniu wszystkich zębów i zależy od miejscowego nasilenia przyczyn wywołujących zapalenie, tj.: ilości płytki nazębnej, kamienia, nieprawidłowych koron czy wypełnień. Jak zapobiegać? Podstawa to profilaktyka i właściwa higiena jamy ustnej: – czyśćmy zęby co najmniej 2 razy dziennie miękką szczoteczką; – konieczne stosujmy nici dentystyczne do oczyszczania przestrzeni międzyzębowych, a do większych przestrzeni używajmy specjalnych szczoteczek – tzw. wyciorków; – po każdym umyciu zębów nie zapominajmy o płynie do płukania jamy ustnej. Jeśli mamy wątpliwości, na czym polega właściwa higiena jamy ustnej i jak prawidłowo szczotkować zęby, spytajmy o to swojego dentystę. Aby wspomóc zapobieganie zapaleniom dziąseł czy przyzębia, warto stosować pasty zawierające Triclosan – składnik o działaniu bakteriobójczym, czyli przeciwdziałający odkładaniu płytki nazębnej. Inną substancją aktywną występującą zarówno w pastach jak i płukankach jest chlorheksydyna. Ma ona działanie bakteriobójcze, a dodatkowo polaryzuje powierzchnię zębów, zmniejszając adhezję (przyleganie) płytki. Może jednak wywoływać przebarwienia na języku i zębach. Szybkiemu powstawaniu kamienia nazębnego zapobiegają również pasty zawierające pirofosforan. Występuje on naturalnie w ślinie, spowalnia powstawanie soli wapnia, a tym samym mineralizację płytki nazębnej. Może on niestety wywoływać nadwrażliwość zębów. Rano i wieczorem, po umyciu zębów, można spróbować terapii polegającej na wcieraniu w dziąsła specjalnego żelu, zawierającego w swoim składzie koenzym Q10. Substancja ta odpowiada za ochronę integralności błon komórkowych, a jej zastosowanie powinno zmniejszyć lub zatrzymać krwawienie dziąseł i łagodzić stany zapalne. Urządzeniem wspomagającym profilaktykę, a także leczenie chorób przyzębia, jest irygator wodny. Jest to narzędzie, które przez niewielką dyszę wypuszcza strumień wody pod ciśnieniem. Ciecz wypłukuje resztki zalegające w przestrzeniach międzyzębowych i przepłukuje kieszonki dziąsłowe. Płytka, która nie jest regularnie usuwana, twardnieje i tworzy kamień nazębny – najpierw zalegający w przestrzeniach międzyzębowych, potem przesuwający się w głąb dziąsła. Kamienia nie usuniemy sami – by się go pozbyć, konieczna jest wizyta u stomatologa i zastosowanie specjalnych instrumentów, ultradźwiękowych lub ręcznych. Ważną sprawą jest także kontrola radiologiczna stanu zębów – najprostsze zdjęcia zgryzowe warto wykonać raz na 2 lata, a pantomograficzne, obrazujące stan wszystkich zębów, raz na 5 lat. Profesjonalne wsparcie Choroby przyzębia leczy się objawowo, starając się usunąć przyczynę ich powstania – korygując źle wykonane korony i mosty, nawisające wypełnienia, likwidując kamień czy płytkę nazębną. Jeśli schorzenie ma podłoże urazowe, to usuwamy czynnik urazowy, np. wadę zgryzu. Jeśli przyczyną jest cukrzyca, pierwszą sprawą jest prawidłowe leczenie tej choroby. Gabinety stomatologiczne dysponują sporą gamą preparatów aplikowanych bezpośrednio do kieszonek dziąsłowych (np. Chlosite), mających na celu zahamowanie rozwoju bakterii chorobotwórczych. W przypadku zaawansowanych chorób przyzębia, ze znacznym zniszczeniem podparcia kostnego, ratunek niesie nowoczesna chirurgia stomatologiczna. Działanie chirurgiczne daje możliwość usunięcia zmian zapalnych zniszczonego przyzębia, dokładne oczyszczenie patologicznych kieszonek oraz – dzięki użyciu zaawansowanych materiałów kościozastępczych – regenerację kości i odbudowę podparcia rozchwianych zębów. Schorzenia przyzębia są odpowiedzialne za halitozę (nieprzyjemny zapach z ust), która może być istotnym problemem tak w życiu prywatnym, jak i społecznym. Warto wiedzieć Za mało koenzymu Q10 Amerykański stomatolog Edward G. Wilkinson, chcąc przekonać się, czy uzupełnienie poziomu koenzymu Q10 w organizmie wpłynie na kondycję dziąseł, ośmiu pacjentom cierpiącym na paradontozę przez osiem tygodni podawał po 60mg tej substancji dziennie. Wyniki jego badań wykazały poprawę u części chorych – zaobserwowano zmniejszenie stopnia nasilenia stanu zapalnego i głębokości kieszonek dziąsłowych. Tekst: Anna Romaszkan, Żyjmy dłużej Konsultacja: lekarz stomatolog Rafał Kleszczewski, ADENT Praktyka Dentystyczna, Warszawa; lekarz stomatolog Aldona Flader, Alfa-Med, Bydgoszcz Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na gdzie uzyskasz pomoc online - szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu. zdrowie choroby przyzębia zęby Zawał serca u kobiet może być podstępny. Nigdy nie lekceważ tych objawów Uczucie gorąca, zgaga, osłabienie czy niestrawność, choć brzmią zupełnie niegroźnie, mogą oznaczać zawał mięśnia sercowego. Kobiecy zawał serca może być wyjątkowo... Hanna Szczygieł Wariant Delta Plus jest bardziej podstępny i zaraźliwy Subwariant odmiany Delta, znany jako i odpowiedzialny obecnie za 12 proc. przypadków infekcji wykrytych w Wielkiej Brytanii, jest mniej objawowy, ale... PAP Choroby zębów i przyzębia - jak wyglądają? Zaniedbane zęby to nie tylko problem kosmetyczny, ale przede wszystkim zdrowotny. Choroby zębów i przyzębia są przyczyną kompleksów i złego samopoczucia. Mogą... Podstępny rak jajnika Rak jajnika nie jest groźniejszy od innych nowotworów, ale jest trudny do wykrycia we wczesnym stadium. Mimo postępu medycyny ciągle nie znaleziono skutecznych... Sylwia Skorstad Podstępny hormon IGF-I Starsi panowie o wysokim poziomie hormonu IGF-I mają podwyższone ryzyko zachorowania i śmierci z powodu choroby nowotworowej, niezależnie od wieku i stylu życia -... Choroby przyzębia Choroby przyzębia występują z dużą częstością, zarówno wśród dorosłych, jak u dzieci i młodocianych. Zofia Knychalska-Karwan To znak, że masz niedobór witaminy D. Zobaczysz go... u dentysty Niedobory witaminy D mogą prowadzić do wydłużenia leczenia, a nawet do wystąpienia różnorodnych komplikacji, np. powikłań po wszczepieniu implantu lub gorszego... PAP Problemy z dziąsłami ma 99 proc. Polaków. Jakie są skutki? Wyjaśnia lekarz Powinny być twarde i jasnoróżowe. Objęte stanem zapalnym stają się opuchnięte, mocno czerwone i mogą krwawić. Szacuje się, że problemów z dziąsłami nie ma... Opuchnięte dziąsła Wśród wielu różnych dolegliwości związanych z jamą ustną, jedną z najczęściej występujących są opuchnięte dziąsła. Choć jest to dolegliwość, której zwykle nie... Periodontologia Choroby przyzębia, takie jak nadwrażliwość zębów, parodontoza, mogą dotykać również osoby o nieskazitelnym uśmiechu, niemające na pierwszy rzut oka problemów z...Mleczaki zaczynają się wymieniać na zęby stałe od 6-7 roku życia i wypadają aż do 10-12 roku życia. Dlatego nie ma reguły, która określiłaby, ile zębów ma dziecko, gdy ma 6-12 lat. W tym przedziale czasu następuje bowiem wypadanie kolejnych mleczaków, a w międzyczasie wyrastają zęby stałe.
Fot: skynesher / Znieczulenie przewodowe to sprawdzony i bezpieczny sposób na zablokowanie bólu w obrębie obwodowego układu nerwowego. Zniesienie jego odczuwania w partiach ciała poddawanych leczeniu zabiegowemu następuje dzięki podaniu środka znieczulającego w pobliżu nerwów przewodzących ból. Popularność znieczulenia przewodowego wynika z możliwości zablokowania bólu w dużych obszarach ciała i szerokiego zastosowania, między innymi w leczeniu stomatologicznym i w niektórych zabiegach urologicznych. Znieczulenie przewodowe – dlaczego warto? Efekt zniesienia reakcji bólu można uzyskać na różne sposoby, w zależności od rodzaju zabiegu, stanu zdrowia osoby, jej wieku i ewentualnej obecności alergii na środki stosowane podczas operacji. Za wyborem znieczulenia przewodowego przemawia fakt, iż – w przeciwieństwie do znieczulenia ogólnego – nie wymaga bycia na czczo, chory jest przytomny (choć czasem lekarze decydują się na wprowadzenie go w płytki sen), nie trzeba go intubować, a obciążenie dla organizmu jest stosunkowo niewielkie. Po zabiegu na ogół może wrócić do domu tego samego dnia, chyba że operacja była długa i złożona. W przypadku takich operacji stosuje się jednak znieczulenie ogólne. Czasem środek do znieczulenia przewodowego jest podawany w dawce jednorazowej, ale w razie potrzeby zakładany jest cewnik (np. w znieczuleniu zewnątrzoponowym, gdzie możliwość zapewnienia stałej dawki leku przez wiele godzin jest bardzo pożądana). Rodzaje znieczulenia przewodowego Znieczulenie powierzchowne to najmniej inwazyjny typ znieczulenia przewodowego, który polega na zablokowaniu przewodzenia bólu przez zakończenia nerwów obecnych w śluzówce jamy ustnej, nosa, pęcherza moczowego i pochwy. Efekt uzyskuje się po aplikacji spray'u lub żelu o działaniu znoszącym reakcję na ból. Wyłączenie zakończeń i włókien nerwowych w celu zahamowania reakcji na ból to istota działania znieczulenia nasiękowego. Ten rodzaj jest już nieco bardziej inwazyjny i obejmuje wielokrotne podanie leku w postaci zastrzyku w wielu miejscach naraz. Kolejny typ znieczulenia prowadzi do całkowitej blokady nerwów, objawiającej się brakiem odczuwania nie tylko bólu, ale też dotyku czy różnic w temperaturze. Znieczulenie nerwów obwodowych, bo o nim tu mowa, działa do 16 godzin i w tym czasie skutecznie blokuje sploty lub pnie nerwowe konkretnego obszaru ciała, na przykład całej dłoni. Jeśli podczas wykonywania iniekcji dojdzie do wprowadzenia środka znieczulającego do naczynia krwionośnego, może dojść do powikłań, ze zgonem włącznie. Znieczulenie podpajęczynówkowe (tzw. rdzeniowe) ma postać zastrzyku, a dawka leku jest wprowadzana do płynu mózgowo-rdzeniowego. Efekt znieczulenia pojawia się bardzo szybko, a czas jego działania jest krótki – niemniej jednak wystarczy do przeprowadzenia zabiegów urologicznych, cesarskiego cięcia lub operacji ginekologicznych. Podobnie, ale znacznie dłużej, działa znieczulenie zewnątrzoponowe – popularne znieczulenie przewodowe przy porodzie naturalnym, rozległych zabiegach w jamie brzusznej i zabiegach naczyniowych. Lek jest wprowadzany zastrzykiem do przestrzeni zewnątrzoponowej, po czym umieszcza się w niej cewnik – za jego pośrednictwem osoba poddawana zabiegowi otrzymuje stałą dawkę środka znieczulającego (lub kolejną jego dawkę – na przykład po zabiegu do uśmierzania bólu pooperacyjnego). Znieczulenie przewodowe - stomatologia Ból podczas leczenia zębów sprawia, że na samą myśl o wizycie u dentysty większość osób odczuwa lęk i stres. Dzięki skutecznym metodom znieczulania miejscowego można na dobre zmienić nastawienie do leczenia dentystycznego – i to z korzyścią dla zdrowia. Kluczową rolę odgrywają tu różne typy znieczulenia przewodowego w stomatologii, dostosowane do okoliczności i sytuacji, w jakiej znajduje się osoba poddawana zabiegowi: znieczulenie powierzchniowe (spray, żel) – można zaaplikować na śluzówkę jamy ustnej przed znieczuleniem nasiękowym lub przewodowym, gdy pacjent boi się zastrzyku; ten typ znieczulenia jest pomocny podczas usuwania zębów mlecznych i nacięcia ropnia podśluzówkowego; znieczulenie nasiękowe – zastrzyk do dziąsła przy zębie, który będzie leczony lub usuwany; znieczulenie nasiękowe stosuje się w leczeniu dolnych siekaczy i zębów górnych; znieczulenie przewodowe zęba – najczęściej podaje się je do zębów dolnych; znieczulenie przewodowe nerwu zębodołowego dolnego może wywołać duży dyskomfort, ale efekt zniesienia reakcji na ból, zmiany temperatury lub dotyk jest imponujący i może utrzymywać się nawet przez kilkanaście godzin; po wprowadzeniu leku odczuwa się zesztywnienie połowy twarzy – ten objaw też utrzymuje się do 16 godzin; znieczulenie śródwięzadłowe – polega na podaniu środka znieczulającego do ozębnej za pomocą strzykawek ciśnieniowych; ten typ znieczulenia jest popularny w leczeniu endodontycznym, w protetyce i w ekstrakcji zębów stałych i mlecznych. Mimo iż znieczulenie przewodowe nie jest pozbawione ryzyka powikłań, skuteczne blokowanie odczuwania bólu stanowi ogromną pomoc w codziennej praktyce stomatologów – i nie tylko. Znieczulenia nie trzeba się bać, zwłaszcza że lekarze dbają o to, by leki były dobrze dobrane i właściwie podawane. Zobacz film: Znieczulenie zewnątrzoponowe w czasie porodu: wady, zalety, możliwe powikłania. Źródło: 36,6
Czyli, po obejrzeniu szkolenia: Dobierzesz odpowiednią technikę znieczulenia dla każdego przypadku. Przypomnisz sobie mechanizm działania każdego leku znieczulającego w żuchwie. Poznasz wpływ jaki ma igła na skuteczność oraz bezpieczeństwo zabiegu znieczulania.
Na pewno słyszałaś opinię, że w ciąży nie leczy się zębów w znieczuleniu. Z tego powodu ciężarne często rezygnują z leczenia zębów w ciąży, nie chcąc zaszkodzić dziecku. Tymczasem to nieprawda. Okazuje się, że w ciąży można borować zęby w znieczulenia dentystycznym. Znieczulenie zęba w ciąży to temat kontrowersyjny. Wątpliwości dotyczą głównie kobiet w I trymestrze ciąży: na forach internetowych można znaleźć wiele wypowiedzi przyszłych mam, którym stomatolodzy odmówili podania znieczulenia zębów w pierwszych miesiącach ciąży. I albo musiały czekać kilka tygodni na wyleczenie bolącego zęba, albo decydowały się na leczenie bez znieczulenia – nawet kanałowe! Na stronie internetowej jednej z poradni stomatologicznych można przeczytać: „Generalnie przyjęte jest, iż w I trymestrze ciąży nie stosuje się znieczuleń dentystycznych”. Niektórzy dentyści rozszerzają to także na III trymestr ciąży, przyjmując, że znieczulenie można bezpiecznie podać wyłącznie w II trymestrze. A to nieprawda. Spis treściZnieczulenie zęba w ciąży mniej groźne niż stresZnieczulenie zęba w ciąży tylko miejscoweMożna i trzeba znieczulać, gdy sytuacja tego wymaga Znieczulenie zęba w ciąży mniej groźne niż stres Owszem, II trymestr jest najbardziej odpowiedni do wszelkich zabiegów stomatologicznych, ale to nie znaczy, że w pozostałych okresach ciąży nie wolno ich wykonywać. Można stosować miejscowe znieczulenie w ciąży także w I trymestrze, jeśli konieczny jest zabieg, który bez znieczulenia byłby bolesny (np. uzupełnienie dużego ubytku próchniczego, leczenie kanałowe, usunięcie zęba). Bo silny ból i stres przeżywany przez matkę mógłby negatywnie wpłynąć na płód. Standardowe środki znieczulające zawierają adrenalinę lub noradrenalinę, czyli substancje, które powodują obkurczanie się naczyń krwionośnych, co nie jest dobre u kobiet w ciąży. Jednak istnieją również środki, które tych składników nie zawierają – i właśnie takie podaje się przyszłym mamom. Oczywiście stomatolog musi wiedzieć o tym, że pacjentka spodziewa się dziecka, aby móc zastosować właściwy środek. Ale jeśli po podaniu takiej informacji w odpowiedzi usłyszysz, że w I trymestrze znieczulenia się w ogóle nie podaje, to jak najszybciej zmień lekarza, bo ten jest niekompetentny. Znieczulenie zęba w ciąży tylko miejscowe Warto wiedzieć, że kobiety w ciąży można znieczulać dentystycznie również metodą wziewną, czyli przez podanie podtlenku azotu (potocznie zwanego „gazem rozweselającym”), a w uzasadnionych przypadkach stosuje się także znieczulenie ogólne. Jak prawidłowo szczotkować zęby Można i trzeba znieczulać, gdy sytuacja tego wymaga Kobiety w ciąży mogą być znieczulane. Jedynie gdy mamy do czynienia z ciążą wysokiego ryzyka i lekarz prowadzący ciążę uzna, że wykonanie zabiegu stomatologicznego może wiązać się z dużym ryzykiem, to się od niego odchodzi. W rzeczywistości takie przypadki omal się nie zdarzają. Co na ten temat mówi ekspert? - Pacjentkę w ciąży można znieczulać, a nawet trzeba, jeśli wcześniej leczyła się w znieczuleniu. Stres i ból w ciąży mogą być przyczyną problemów zdrowotnych, których można uniknąć, podając pacjentce środek znieczulający - mówi dr Renata Skrabska-Kubik, lekarz stomatolog, All-Dent w Piasecznie. - Nie zawsze jest to konieczne: gdy kobieta nie znieczulała się przed ciążą, bo się nie stresuje i nie miała takiej potrzeby, to w ciąży jest tak samo i znieczulać jej nie trzeba. Zasadą jest, że znieczulenie zębów w ciąży nie może zawierać środków zwężających naczynia krwionośne. Kobieta musi więc poinformować lekarza, że jest w ciąży, aby być znieczuloną odpowiednim preparatem. Najlepszym czasem do leczenia stomatologicznego jest II trymestr ciąży, ale jeśli zachodzi konieczność, można, a nawet trzeba wykonać zabieg w I czy III trymestrze ciąży, ponieważ niewykonanie takiego zabiegu często wiąże się z większymi komplikacjami. W swojej praktyce zauważyłam, że kobiety ciężarne bardzo dobrze reagują na preparaty znieczulające niezawierające środków zwężających naczynia krwionośne, a lekarz stomatolog może wtedy spokojnie, bezstresowo i bezboleśnie wykonać zabieg - dodaje ekspertka. Czytaj: Leczenie zębów w ciąży: które zabiegi u dentysty są bezpieczne w ciąży? Zapalenie dziąseł w ciąży: Czym grozi ciążowe zapalenie dziąseł i jak je leczyć? Dentysta w ciąży - scaling w ciąży, piaskowanie, usuwanie kamienia w ciąży miesięcznik "M jak mama"
Jak zrobić masaż szczęki? Ułóż oba kciuki równolegle do linii szczęki, tuż powyżej mięśnia żuchwy. Uciskaj mięsień, poruszając się w dół szczęki – powoli odsuwaj go od jej górnej części.Po pierwsze, zęby z przodu ułatwiają odgryzanie kawałków pokarmu i nie są przystosowane do tego, żeby je rozdrabniać. Jeśli muszą przejąć funkcję tylnych zębów, zaczynają szybciej się ścierać, mogą się rozchwiać i po prostu wypaść. Po drugie, zęby z przodu nie są w stanie przeżuć pokarmu tak samo dobrze jak zęby z Szyna relaksacyjna – wskazania. Podstawowym wskazaniem do stosowania szyny jest bruksizm. Bruksizm to nawykowa, niekontrolowana aktywność mięśni żucia. Może on przybrać postać intensywnego i częstego napięcia mięśni żucia lub zaciskania zębów i zgrzytania nimi. Dzieli się on na: bruksizm w stanie czuwania.Co zrobić aby znieczulenie dentystyczne szybciej przestało działać? 2010-12-04 18:16:35; znieczulenie mogło nie działać? 2011-02-12 09:58:11; GTA V przestało działać. 2015-04-19 15:36:03; GTA 5 niespodziewanie przestało działać 2016-07-28 20:36:45; Co zrobić jeśli przestało działać? 2013-04-07 11:46:442. Rodzaje znieczulenia ogólnego. Znieczulenie krótkotrwałe dożylne – polega na podaniu pacjentowi drogą dożylną leku przeciwbólowego i znieczulającego, który po kilkunastu sekundach powoduje zaśnięcie; w metodzie tej pacjent sam oddycha, a sen trwa kilka minut – dawki leku można powtarzać do zakończenia zabiegu; metoda ta wykorzystywana jest przy krótkich zabiegach, na
.