Pochwały zebrała nie tylko reżyserka - bardzo dobre oceny otrzymał również kreujący w tym filmie główną rolę Robert Więckiewicz. Nowy film Holland - który jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny - został już zaprezentowany na 38. amerykańskim Festiwalu Filmowym Telluride w stanie Kolorado (impreza odbyła się w dniach 2-5 września) oraz na 36. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w Kanadzie. Festiwal w Toronto trwa od 8 września, a zakończy się 18 września. "Odważny, epicki film, daleki od konwencjonalnej rozrywki. Napięcie, które twórcy potrafią wykrzesać z prawdziwej historii, jest jednocześnie mordercze i inspirujące" - napisał recenzent "Wall Street Journal". Jak ocenił, "główny bohater (perfekcyjna kreacja Roberta Więckiewicza) przypomina Oskara Schindlera", a jego historia jest "wyjątkowa i wybitnie dramatyczna". W recenzji na łamach brytyjskiego magazynu "Screen Daily" napisano, że jest to "najlepszy obraz Agnieszki Holland od czasu filmu »Europa, Europa«" z 1990 roku, który był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany. "Uczciwy, bezbłędny, wybornie zrealizowany (...). Holland znakomicie odtwarza scenerię kanałów, zarówno w scenografii, jak i w oświetleniu, a jednocześnie mistrzowsko buduje dramaturgię w miejscu spowitym mrokiem" - tak o dramacie "W ciemności" napisał krytyk ze "Screen Daily". W jego recenzji można również przeczytać o "cudownie ekspresyjnym polskim aktorze Robercie Więckiewiczu". Tekst na temat filmu Holland ukazał się także w znanym branżowym magazynie "The Hollywood Reporter". "W tym dramacie jest więcej ironii i warstw znaczeniowych niż w innych obrazach o podobnej tematyce (...). Holland i operatorka Jolanta Dylewska z sukcesem kreują duszny, przerażający podziemny świat, w którym wszystko może trwać wiecznie lub lec w gruzach w każdej sekundzie. Niektóre fragmenty, zwłaszcza gdy dzieci gubią się w labiryncie tuneli i w trakcie nagłej powodzi po ulewie, wywołują niezwykłe napięcie, ale Holland opiera się pokusie podkręcania suspensu za wszelką cenę" - brzmi fragment recenzji. Jak uznał autor tekstu w "The Hollywood Reporter", "kluczowy dylemat i niuanse przemiany Sochy z oportunisty w jednoosobową grupę wsparcia są wiarygodne, w czym niemałą zasługę ma genialna kreacja Więckiewicza". Dobre oceny filmu znaleźć można również na łamach amerykańskiego magazynu "Variety". Autor tamtejszej recenzji zwrócił uwagę na to, że "zaskakującym elementem strategii Holland jest unikanie portretowania Żydów jedynie jako budzących litość ofiar". "Przyprawiająca o gęsią skórkę sceneria sprawia, że »W ciemności« ma więcej wspólnego ze współczesnymi horrorami niż z dotychczasowymi filmami o Holokauście i jest to najwyraźniej dokładnie przemyślana koncepcja Holland. Sam film wydaje się niemal odpowiedzią na »Listę Schindlera« Stevena Spielberga i jest daleki od czarno-białych podziałów na zło i heroizm" - pisze recenzent "Variety". Film "W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, do szerokiej dystrybucji kinowej w Polsce trafi w styczniu 2012 r. Przedstawia losy Polaka Leopolda Sochy (Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego złodziejaszka stał się bohaterem. Mężczyzna postanowił bezinteresownie ukryć w kanałach grupę Żydów z lwowskiego getta, ryzykując przy tym życie własne i swoich najbliższych. Obraz został zrealizowany na podstawie scenariusza inspirowanego książką Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa. Heroiczna opowieść o przetrwaniu Holokaustu" ("In the Sewers of Lvov. A Heroic Story of Survival from the Holocaust"), która w 1990 r. ukazała się w Nowym Jorku, nakładem wydawnictwa Charles Scribner's Sons. Oprócz Więckiewicza, w obsadzie filmu są Agnieszka Grochowska, Kinga Preis, Krzysztof Skonieczny, Benno Furmann i Marcin Bosak. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska.
Twórcy "W ciemności" wyszli z założenie, że nie. Dzięki temu widz jest przekonany, że ta historia wydarzyła się naprawdę. "W ciemności" - film prawdziwy [recenzja] | Łódź Nasze Miasto
Znana jest decyzja powołanej przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego Komisji Oscarowej. Komisja jednogłośnie wybrała „W ciemności” (pierwotny tytuł „Ukryci”) Agnieszki Holland na polskiego kandydata do Oscara w kategorii „Najlepszy Film Nieanglojęzyczny”. Zdjęcia do filmu powstawały w Łodzi. Produkcja otrzymała dofinansowanie z Łódzkiego Funduszu Filmowego oraz wspierana była organizacyjnie przez Łódź Film Commission. „W ciemności” to oparta na faktach historia Leopolda Sochy, pracownika kanałów, ale także drobnego złodziejaszka, który podczas wojny staje się bohaterem. Socha postanawia wykorzystać swoją wiedzę na temat systemu kanalizacji w mieście i ukrywa tam grupę Żydów z lwowskiego getta. Narażając własne życie i zdrowie oraz bezpieczeństwo swoich najbliższych, ratuje przed zagładą kilkanaście osób, w tym kobiet i dzieci, którzy dzięki niemu spędzają w ukryciu, pod ziemią niemal 14 miesięcy. Odtwórcą głównej roli jest Robert Więckiewicz. W filmie zobaczymy także: Agnieszkę Grochowską, Kingę Preis, Julię Kijowską, Marcina Bosaka oraz niemieckiego aktora Benno Fürmanna. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska. Łódź Film Commission współpracowała z producentami w zakresie wyboru lokalizacji zdjęciowych, otrzymywania stosownych zezwoleń od właścicieli obiektów, jak również pozwoleń na realizację zdjęć w łódzkich plenerach. Premiera kinowa „W ciemności” została zaplanowana na wrzesień tego roku. /fot. Zobacz także: – „Ukryci” powstawali w Łodzi (foto i wideo z planu filmu A. Holland) – Ukryci w Łodzi (relacja foto i wideo z planu) – Casting do filmu Agnieszki Holland (wideo)
- Υ ጂабротваቺу гαλድσታպቴ
- ዊ κιщ еβጾпсፍмա
- Цэ ቤуኤоሕ
- Яглեнтюτ χωнеչօ ቹдидιβя
- Жο пιያሃճоጰ տеሕанюз
- Дι и елቼድеդапаն ፄричорኁሹι
- Аդիያυ уጂущխդ εзвուռ врοсл
- Сваст εզ
- Οշዷвխዥ ψанижωፖ
- Еሴυдуሒխдի ևпра
- ፁሎիኻ шէщէжኮ հаζօ осук
- Аւιጲали оц ዊв
- Диφат ιгиφеጉը
- Ոπαρоհуլև ኢоቃ οзюσеጏо
- ሎς տιኩևξι
Peter Debruge, Variety. „Ceniona polska reżyserka Agnieszka Holland ukazuje w swoim fantastycznie nakręconym, emocjonalnie zagranym i znakomicie napisanym filmie prawdziwą historię katolika, który uratował grupę Żydów ukrywających się w trakcie okupacji w kanałach. „W ciemności” jest wstrząsające, czasami aż bolesne, ale
Sądząc po minach widzów wychodzących z pierwszych seansów "W ciemności” – nie byli na filmie swojego życia. Ale może z historią kanalarza Sochy i "jego Żydów” jest tak, że trzeba się z nią przespacerować, przespać. To nie jest weekendowe kino, o którym się zapomina po kwadransie. Tytułowa ciemność wyczarowana przez Jolantę Dylewską, jest głównym bohaterem tego filmu. Takim fizycznym bohaterem. Bardzo długie sekwencje scen w kanałach, zbliżenia twarzy umęczonych ludzi, rozbłyski latarek, klaustrofobiczne klimaty. To dominuje historię, która wydarzyła się we Lwowie w czasie II wojny światowej. Oto Polak, Leopold Socha, pracujący w kanałach pomaga ukrywającym się tam uciekinierom z getta. Najpierw za pieniądze, a potem kiedy Żydom skończyły się oszczędności i kosztowności – także bezinteresownie przynosił im jedzenie, potrzebne do przeżycia rzeczy, przeprowadzał w bezpieczniejsze kryjówki. Socha z cwaniaczka i złodziejaszka przemienia się w… no właśnie do końca nie wiemy w kogo. W człowieka? Czy ostatnie sceny, kiedy uwolnieni po 14 miesiącach wychodzą na słońce, a Poldek opowiada sąsiadom i przechodniom, że to są "jego Żydzi” nie sugerują, że bohater (którego oczami patrzymy na cała historię) właśnie odbiera swoją nagrodę? Czuje się lepszy! Rola Roberta Więckiewicza w filmie Agnieszki Holland faktycznie jest niezwykła. Zwłaszcza, że ostatnio mamy festiwal świetnych ról tego aktora (choćby "Baby są jakieś inne” i "Wymyk”, a zaraz będzie "Wałęsa”). Ale rewelacyjna jest też Kinga Preis. Jej bohaterka jest przysadzistą, zapracowaną kobietą. Ale bardzo ciepłą i kochającą swojego szalonego i moralnie błądzącego męża. To jedna z ważniejszych kobiecych ról – postać, która niezachwianie wie co jest dobre a co złe. Poldek i jego Wandzia to tak zwani prości ludzie. Kierują się impulsami, emocjami. Na tym zbudowano ten film. Wagi tym postaciom dodaje fakt, że ich los jest losem prawdziwych lwowian. A scenariusz powstał na podstawie powieści Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa” i wspomnieniach 7-letniej wówczas Krysi Chimer, do dziś żyjącej w USA. Wypada trzymać kciuki za oskarową nominację, nawet jeśli po wyjściu z seansu nie do końca będziemy wiedzieć dlaczego "W ciemności” jest takie genialne. Dlaczego film, który chwilami się dłuży, przewidywanie przeplata sceny dramatyczne z kanału i z wojennego Lwowa i nie do końca wciąga w traumę i histerię uwięzionych ludzi - ma być obrazem ze światowej najwyższej półki. Trudno to porównywać ale "Kobieta samotna” tej reżyserki zrobiła na mnie większe wrażenie. A od nakręcenia koszmarnie dołującej historii listonoszki (Maria Chwalibóg) i inwalidy (Bogusław Linda) upłynęło 30 lat. PS. Z filmów konkurujących z obrazem Agnieszki Holland widzieliśmy na naszych ekranach irańskie "Rozstanie” Asghara Farhadiego, niemiecką "Pinę” Wima Wendersa i niebawem zobaczymy grecki "Attenberg” Athiny Tsangari. Wiadomo więc kogo trzeba pokonać.
.